Relacja z Torunia
4 czerwca, 2016Wycieczka do Warszawy
8 czerwca, 2016W dniach od 1 do 3 czerwca odbyła się pożegnalna wycieczka klasy IIIA. Z p. I. Walkosz i z p. A. Masłowiec wybraliśmy się do Czarnego Dunajca – malowniczej miejscowości u podnóża Tatr. Góry przywitały nas słońcem, upajając nas pięknymi widokami. Wykorzystując aurę, wybraliśmy się na spacer po okolicy. Ale nie był to zwykły spacer. Klasa podzieliła się na dwie grupy i rozpoczęła rywalizację w grze terenowej. Zaciętą walkę przerwała burza z gradem i grę musieliśmy dokończyć w ośrodku. W wyśmienitych humorach udaliśmy się na obiadokolację. Wieczór upłynął nam na zmaganiach sportowych. Dziewczyny grały w piłkę ręczną, a chłopcy nożną. Do rozgrywek dołączyła również miejscowa młodzież i zabawa trwała do zmroku.
Drugiego dnia wybraliśmy się do Zakopanego. Mimo deszczu, dobry humor nas nie opuszczał. Dzień zaczęliśmy od zakupów pamiątek na targu pod Gubałówką. Zwiedziliśmy willę Koliba – pierwszy dom w stylu zakopiańskim wybudowany według projektu Stanisława Witkiewicza. Później odwiedziliśmy Cmentarz Zasłużonych na Pęksowym Brzysku – miejsce szczególne w Zakopanem, nie tylko ze względu na jego historię, ale też ze względu na pamięć o ludziach, którzy kształtowali obecne Zakopane. Wstąpiliśmy również do Starego Kościoła Parafialnego – najstarszego kościoła drewnianego w tym mieście. I przyszedł czas na świętowanie wczorajszego Dnia Dziecka. Wszyscy dostali prezent w postaci pysznych lodów z tradycyjnej zakopiańskiej lodziarni. Pogoda nie pozwoliła nam na więcej i spacer zakończyliśmy na Krupówkach. Wróciliśmy do Czarnego Dunajca i końcówka dnia upłynęła nam na zabawach i grach sportowych.
Trzeci dzień przywitał nas znowu piękną pogodą. W okolicach Czarnego Dunajca znajdują się unikatowe torfowiska, zwane puściznami, które przechowywały świat roślin przez wiele tysięcy lat. Chcąc zobaczyć tą miejscową atrakcję, dosiedliśmy rowerów i wyruszyliśmy na wyprawę w okolice torfowisk. Po drodze mieliśmy możliwość zwiedzenia zakładu produkcji torfowej przy kopalni odkrywkowej, gdzie dowiedzieliśmy się nieco więcej o torfie, jego wydobyciu i przeznaczeniu. Po pokonaniu dwudziestu kilometrów, podziwiając piękno przyrody, wróciliśmy na obiad.
Nasza wycieczka dobiegła końca. Wróciliśmy wieczorem do Krakowa zadowoleni, ale też trochę smutni, bo to niestety ostatni wyjazd w takim towarzystwie. Pozostają nam jednak wspomnienia i zdjęcia, które możecie obejrzeć w GALERII.