Wozem przez knieje

Uczniowie wyróżnieni z zajęć wychowania fizycznego pod względem nienagannej frekwencji i aktywności na lekcjach w środę 6 marca wybrali się na wycieczkę do Puszczy Niepołomickiej pod opieką p. Moniki Topór i p. Tomasza Kalety.

Początek marca a tu pogoda jak na majówce. Piękny słoneczny poranek, bazie, cisza. Docieramy na drugie śniadanie do szałasu pod lasem. Ogień już się pali, gorąca herbata czeka więc bierzemy się za pieczenie kiełbasek. Jak mówi przysłowie „Jaki kto do roboty , taki i do jedzenia” –  najwięcej zjadł pan Tomek. Nasz gospodarz, pan Trzos zabiera nas na przejażdżkę w iście królewskim stylu – wozem myśliwskim.

Puszcza to ostoja dzikiego zwierza i ptactwa. Znajduje się w niej sześć rezerwatów przyrody. Pierwszy przywitał nas myszołów, potem były dziki, sarny, bobry, jelenie i sam król – żubr. Wszystkie w Izbie Leśnej do której przywiózł nas nasz przewodnik. Pan leśniczy poprowadził niestandardową lekcję przyrody w otoczeniu zwierząt.

Co zapamiętaliśmy? Może to, że dawniej bóbr uważany był za rybę i jadany w czasie postu nawet przez zakonników. Jak rozpoznać gatunek niedźwiedzia. Co nas zaskoczyło? Na pewno prezenty, które otrzymali wszyscy uczestnicy wycieczki.

[nggallery id=189]

Polecamy gorąco to miejsce, gdzie przybywali królowie na polowania a dziś my możemy odpocząć od zgiełku miasta.