Narodowe Święto Niepodległości 2021
10 listopada, 2021Dzień Otwarty
30 listopada, 2021– ZAWARTOŚĆ –
W tym roku podczas nowenny do NIEPOKALANEJ będziemy – poniekąd wspólnie – przyglądać się różnym ZAWARTOŚCIOM. Jakie i czego to będą zawartości, dowiecie się podczas każdego dnia nowenny. Zachęcam Was do refleksji na dwóch poziomach – tym bardzo namacalnym, materialnym, zmysłowym, czyli do zrobienia zewnętrznie tych drobnych zadań, które są zaproponowane na każdy dzień… ale proszę Was także, byśmy się na tym nie zatrzymali. Pójdźmy krok dalej – przeżyjmy też te zadania wewnętrznie. Będą ku temu wskazówki. Niech ten czas Nowenny do Niepokalanej,
w którym każdego roku dzieją się za sprawą Maryi wielkie cuda, będzie także dla nas doświadczeniem Jej potężnego wstawiennictwa. Dobrego Czasu życzę!
DZIEŃ VII – 03.12. – PIĄTEK – ZAWARTOŚĆ TELEFONU
Nie ma to jak aktualizacje! Choć w zasadzie zawsze w nieodpowiednim momencie.
Ile RAM ma Twój telefon? Poniżej, czy powyżej 10? W sumie to mało ważne. Ważne jest to, co tam masz.
Pomyśl, że dziś zgubisz telefon. Znajdzie go ktoś, kto dobrze Cię zna… Odda Ci go jutro. Chcesz, by Ci go oddał? Przejrzyj dziś swoje kontakty, przejrzyj galerię, historię… i popatrz na to oczami osoby, która Cię kocha, której na Tobie zależy. Albo pomyśl, ze Twój telefon jest telefonem Twojej żony/ Twojego męża, Twojego dziecka. Jak się z tym czujesz? A aplikacje? Z wszystkich korzystasz? Może nie warto, by przyczyniały się do szybszego wyczerpania baterii? Ma to dla Ciebie jakieś znaczenie?
A kontakty? Wszystkie ok? Wszystkie chcesz utrzymać? W taki sam sposób jak do dziś?
Spróbuj dziś na godzinę wyłączyć telefon.
DZIEŃ VI – 02.12. – CZWARTEK – ZAWARTOŚĆ PAMIĘCI – (Nie chodzi o tę zewnętrzną ;)).
„Zapomniałam”, „zapomniałem”. „Wyleciało mi z głowy”. „Ku pamięci”. „Mam pamięć dobrą, ale krótką”. „Więcej grzechów nie pamiętam”. I tam takie… 😉
Ogólnie – pamięć to „zdolność magazynowania i odtwarzania informacji. Skoro tak, to dotyczy w zasadzie wszystkiego. Dlaczego więc nie wszystko odtwarzamy wtedy, kiedy właśnie chcemy, albo wtedy, kiedy jest nam to akurat potrzebne? Przecież wiedzieliśmy to… ?! Zapominanie bywa irytujące. Ale cóż.
Jaka jest ZAWARTOŚĆ Twojej pamięci dziś? Czego ostatnio uczyłeś się na pamięć? Spróbuj dziś czegoś się nauczyć, coś zapamiętać… może swój PESEL? Albo czyjś numer telefonu? A może swojego nie pamiętasz?
I jeszcze jedno. Są takie rzeczy, które zamiast pamiętać – dać im swoje miejsce w pamięci, to je rozpamiętujemy… To nie służy niczemu dobremu. Pomyśl dziś o jednej takiej sprawie, która jest dla Ciebie trudna, a nie możesz o niej zapomnieć. Zastanów się dlaczego – i pamiętaj – nie chodzi o to, by całkowicie zapomnieć, to nie jest dobre, ale by dać temu właściwe miejsce w naszej pamięci. Postaraj się nie żyć tym, co było i tym, co będzie. Przeżyj dzisiaj kilka minut TU i TERAZ.
DZIEŃ V – 01.12. – ŚRODA – ZAWARTOŚĆ SŁOWA
Wielu ludzi nie jest świadomych tego, że dzięki stworzeniu na obraz i podobieństwo Boga nasze słowo ma moc. Nie przesadzam. Serio – tak właśnie jest!
Ale po kolei. Tak sobie myślę, że fajnie byłoby mieć taki „smartband”, albo coś w tym stylu, który – tak jak liczy kroki oraz sen i jego jakość – liczyłby wypowiadane przez nas słowa i określałby ich jakość. Kupiłabym od razu ;). Statystyki wypowiadanych słów są różne – i słusznie… ale zawsze liczone w tysiącach. A co, gdyby spróbować wypowiedzieć tylko np. 300 słów w ciągu dnia? Jakie byłyby to słowa? Do kogo skierowane? Jedno jest pewne – byłby z dnia na dzień bardziej świadome. (Przypuszczam, że po pierwszym dniu mogłoby się okazać że od godziny 9.00 nie możemy już wypowiedzieć żadnego słowa, bo limit wyczerpany…) 😉
Usłysz dziś swoje słowa. Usłysz słowa innych. Co one mówią? O Tobie i o innych? Niosą dobro, błogosławieństwo, czy zło, przekleństwo? Budują innych i Ciebie, czy ranią? Są wypowiedziane we właściwym czasie i we właściwy sposób, czy niekoniecznie? Usłysz to i świadomie dzisiaj wybieraj, co chcesz powiedzieć, komu i jak.
DZIEŃ IV – 30.11. – WTOREK – ZAWARTOŚĆ LODÓWKI i ZAMRAŻARKI
Kiedy ostatnio byłaś/byłeś głodny? Co zrobiłeś?
Dziś zajrzymy do lodówki i zamrażarki 😉 Bo niby czemu nie! Ich zawartość może być imponująca! Prawda? Może być. A co jak nie jest, a odczuwasz głód? Albo nie ma w niej akurat tego, na co masz w tym momencie ochotę? Pozostaje wyjście do sklepu, jeśli nasza „kieszeń” ma odpowiednią zawartość… Ale skupmy się raczej na tym, co mamy tu i teraz w naszej lodówce/zamrażarce. A co masz? Jeśli nie pamiętasz, to sprawdź, jak wrócisz do domu i zastanów się dziś jak z tego korzystasz… Sprawdź też terminy ważności produktów, które się tam znajdują. Może warto zjeść najpierw te, które mają krótki termin. Albo po prostu je komuś oddać nim ten termin utracą… Zobacz to!
I jeszcze drugie dno. Spróbuj dziś odczuć i nazwać swój głód, który nie daje Ci czasem zasnąć, który sprawia, że nie możesz się skupić na niczym innym, który wysuwa się każdego dnia na pierwszy plan. Zobacz, czy trzeba go w odpowiedni sposób nakarmić, czy może lepiej właśnie dopuścić do jego głodowej śmierci, bo karmiony może zniszczyć Ciebie. Zobacz też te przestrzenie, które chłodzą Twoje życie, Twoje relacje… albo wręcz je zamrażają… Może trzeba po prostu „odlodzić” dziś i lodówkę, i zamrażarkę?! Zawsze wtedy jakoś tak właściwiej działa. No i przyjemniej z niej coś wyjąć, by zaspokoić głód. Spróbuj!
DZIEŃ III – 29.11. – PONIEDZIAŁEK – ZAWARTOŚĆ KIESZENI
Kieszeń – chyba nikt nie zaprzeczy, że to przydatna przestrzeń? Czy to w spodniach, bluzie, czy kurtce… wszystko jedno w czym – ważne, że jest… a jej brak zdaje się komplikować zwyczajne nawyki.
Ile potrzebujesz kieszeni? Co w nich masz? Telefon? Kartę? Jakiś „grosz”? A może ręce? (Jeśli ręce, to spróbuj kontrolować czy we wszystkich okolicznościach są we właściwym miejscuJ). Twoje kieszenie są głębokie, czy raczej płytkie i już nie raz telefon został na fotelu, albo miał twarde lądowanie na ziemi?
Skorzystaj dziś z tych małych przestrzeni w świadomy sposób. Sprawdź co, w której zazwyczaj chowasz. Dlaczego akurat tak? Przyzwyczajenie? A może warto jutro przyjść do szkoły w czymś bez kieszeni? Może warto zrezygnować z przyzwyczajenia do chowania po kieszeniach i znaleźć inny sposób? Zachęcam.
A Twoje wewnętrzne kieszenie? Jaka jest ich ZAWARTOŚĆ? Co w nich chowasz? Dlaczego i przed kim? Postaraj się dziś uświadomić sobie jedną z „rzeczy”, które chowasz przed innymi, przed sobą albo przed Bogiem w swoich wewnętrznych kieszeniach. Wyciągnij to przynajmniej przed samym sobą „na zewnątrz”. Nazwij to… i nie chowaj z powrotem… Odwagi!
DZIEŃ II – 26.11. – PIĄTEK – ZAWARTOŚĆ ZESZYTU/KSIĄŻKI
Zeszyt i książka naturalnie kojarzą nam się ze szkołą. I ok. Ale na tym nie koniec… Choć w dobie nowych technologii z pewnością zaczynają w naszych oczach tracić na wartości, to jednak ich znaczenie dla naszego rozwoju pozostaje wielkie.
Przeglądnij dziś swoje zeszyty – te ze szkoły, ale także te „inne”, jeśli takie masz… Co jest na ich okładkach? Co mają w środku? Kratkę? Linie? A może są czyste? Jaka jest ich ZAWARTOŚĆ? Co stanowi główną treść? A co znajduje się na marginesach? Do czego służą Ci ZAWARTE w nich notatki?
A książki? Nie tylko te „przedmiotowe”… Jakie lubisz czytać? Jakie masz? Jak wyglądają? Może masz
w nich jakieś swoje notatki?
Pamiętaj – uczymy się ciągle… nie tylko z książek i z zeszytów. Na szczęście! Ważne jest, by każdego dnia umieć też uczyć się Z ŻYCIA. Z wydarzeń, rozmów… z codzienności. Spróbujmy dziś zauważyć coś, z czego możemy się czegoś nauczyć.
DZIEŃ I – 25.11. – CZWARETEK – ZAWARTOŚĆ TORBY
Każdy z nas posiada torbę – z jednym paskiem, bądź z dwoma – wtedy, jak podaje słownik, mamy do czynienia z plecakiem ;). Posiadamy… i pewnie nie w pojedynczych egzemplarzach (zwłaszcza w wydaniu żeńskim!). Każdy z nas wie, jaką funkcję spełniają tego typu rzeczy. Tego wyjaśniać raczej nie trzeba… to oczywiste. Jednak mniej oczywistą okazuje się dość często ZAWARTOŚĆ tych bardzo przydatnych nam „narzędzi” do noszenia… no właśnie – do noszenia CZEGO?
Zbadaj dziś ZAWARTOŚĆ Twojej torby, plecaka. Może NIEPOTRZEBNIE NOSISZ TYGODNIAMI „TAM I Z POWROTEM” przynajmniej kilka rzeczy? A może znajdziesz tam coś, czego szukasz od jakiegoś czasu? Wyciągnij na zewnątrz ZAWARTOŚĆ swojej torby/swojego plecaka – zobacz ile ona/on mieści, zobacz ile w niej/w nim nosisz… Potrzebnie? Jeśli nie – odłóż niepotrzebne rzeczy na ich miejsce, wyrzuć stare paragony, chusteczki i inne śmieci… I WŁÓŻ DZIŚ DO TORBY/PLECAKA COŚ, CZYM PODZIELISZ SIĘ JUTRO Z DRUGIM CZŁOWIEKIEM.
Pomyśl też, jaką „duchową torbę”/jaki „duchowy plecak” bierzesz ze sobą każdego dnia. Da się ją/go nieść? Czy może zbytnio Ci ciąży? Zobacz, czy jest potrzeba niesienia tego wszystkiego, a jeśli jest, to może warto pomyśleć o tym, by poprosić kogoś, by pomógł Ci choć przez chwilę ten ciężar ponieść?