Pustynne Piżmowoły rządzą!
3 grudnia, 2016Noc w bibliotece 2016
7 grudnia, 20162 grudnia klasa IIIA wybrała się na jednodniową przygodę do Warszawy aby odwiedzić jedyne w swoim rodzaju w Polsce muzeum – Centrum Nauki Kopernik. Równo o 8:20 wszyscy ruszyli w kierunku stolicy, gdzie zastała wszystkich piękna, zimowa aura. Oczywiście, jak co roku gdy spada śnieg, w ruch poszło niekontrolowane rzucanie się śnieżkami. Do czasu dotarcia do właściwego celu, wszyscy zdążyli spokojnie zmarznąć. Jeszcze tylko krótka przejażdżka nowiutką linią metra i czas na zabawę!
Tuż po odebraniu biletów i kart aktywujących atrakcje, cała klasa rozpoczęła zwiedzanie swoim tempem, ponieważ w Centrum Nauki Kopernika nie ma wyznaczonych tras. Eksponaty, stacje doświadczalne są nieruchome dopóki nie zostaną odpowiednio poruszone. Tutaj nie obowiązuje cisza, zakaz dotykania czy biegania! W jednej chwili stajesz się uczestnikiem tonącego statku, a w drugiej poznajesz aktywne rejony swojego mózgu lub uczysz się kroków tańca wiedeńskiego. Wszystkie te atrakcje są na styku nauki – fizyki, matematyki, biologii czy geografii co tworzy wiele ciekawostek czekających na rozwiązanie.
Po poznaniu większości z nich, nadszedł czas na planetarium. Uczniowie przenieśli się w daleko poza orbitę naszej Ziemi i obserwowali trasę łazika „Curiosity”, który 6 sierpnia 2012 wylądował na Marsie. Następnie, uczniowie poznali niewygodną prawdę, którą od dawna znał ich wychowawca p. Krzysztof Kusyk. Krótki seans pt:”Wszyscy jesteśmy kosmitami 3D” potwierdził, że często ich zachowanie jest rodem z innej planety!
Po intensywnych atrakcjach w Centrum Nauki Kopernik, wszyscy udali się w stronę centrum Warszawy, gdzie czekał na nich umówiony posiłek we włoskiej trattori. No cóż, to survivalove doświadczenie z pewnością było pełne adrenaliny i emocji..Po spacerze po Nowym Świecie, każdy z uczniów dokonał świątecznych zakupów w Złotych Tarasach.
O godzinie 19:00 cała klasa ruszyła w drogę powrotną do Krakowa. Oczywiście, rozmowom nie było końca oraz dodatkowym przygodom (pozdrawiamy przesympatycznego konduktora!). Cała wycieczka zakończyła się odebraniem zmęczonych pociech przez rodziców ze stacji PKP. A zdjęcia z tego wypadu możecie zobaczyć w GALERII.