„Kwaśnie opady” – finał konkursu chemicznego
10 stycznia, 2014Informacja dla rodziców
14 stycznia, 2014Jest w moim kraju zwyczaj,
że w dzień wigilijny,
przy wejściu pierwszej gwiazdki wigilijnej na niebie,
ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny, najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie…
Tymi wzruszającymi słowami Cypriana Kamila Norwida rozpoczęło się w dniu 8 stycznia kolędowanie w naszym gimnazjum. Wierszem tym przywitała nas pani Marta Szałach, szkolny pedagog, zapraszając do wspólnego uwielbiania małego Jezusa śpiewem przepięknych polskich kolęd. Jako pierwsi na scenie pojawili się uczniowie, nauczyciele i rodzice, którzy do pastorałki Skaldów pod tytułem „Będzie kolęda” przygotowali nasz wigilijny stół. Potem rozpoczęły się występy uczniów: usłyszeliśmy polskie kolędy zagrane na oboju i skrzypcach oraz wysłuchaliśmy czterech kolęd w językach: niemieckim ,angielskim, hiszpańskim i włoskim.
Niespodzianką było pojawienie się niezwykłych kolędników. Na czele orszaku znalazł się Gwiazdor, potem szła, zaszczycając nas swą obecnością, Święta Rodzina w asyście dwóch sympatycznych Aniołków. Przybyli również trzej Pasterze z małą Krakowianką. Zjawił się również Turoń, odwiedzili nas Trzej Królowie oraz oczywiście podły Herod. Był też najprawdziwszy Żyd i niespodziewana jak zawsze Śmierć. Na instrumentach przygrywał nam zespół muzykantów, składający się z uroczej Łowiczanki i dwóch wspaniałych Krakusów. Do orszaku dołączyły również dwa niesforne diabły, które dokuczały i brudziły przybyłych na kolędowanie gości. Mógł się o tym przekonać proboszcz Arki Pana, ksiądz Edward Baniak, który zaszczycił nas swoją obecnością. Jakoś tak dziwnie się składa, że postacie z korowodu kolędników do złudzenia przypominały nam osoby związane z naszą szkołą…
no images were found
Z dobrze poinformowanych źródeł dowiedzieliśmy się, że kolędnicy byli bardzo zadowoleni z przygotowanego przez Gospodynię poczęstunku. Głodnych kolędników Siostra Leokadia godnie ugościła swojską kiełbaską, wiejskim serem, pysznymi ciastkami i wspaniałym napitkiem… Jedynym nierozwiązanym problem pozostało tylko tajemnicze zniknięcie Siostry Haliny. Dobrze poinformowane źródła doniosły jednak, że podobno była ona obecna na naszym kolędowaniu… Zainteresowanych odsyłam do GALERII, aby przeglądając zdjęcia mogli rozwiązać nurtującą nas zagadkę….
Kończąc wypada nam powtórzyć za kolędnikami:
DZIĘKUJEMY ZA GOŚCINĘ GOSPODARZU PANIE
NIECH TU JEZUS I MARYJA W TYM DOMU ZOSTANIE!!!! WSZYSTKIM NAM DO SIEGO ROKU!!!!