Bezpieczny rower
12 grudnia, 2022Stylowa wigilia fizyków z 1D
21 grudnia, 2022Najpierw bardzo chcieliśmy, potem bardzo nam się nie chciało, ale ostatecznie po sentymentalnej gadce naszego Doktorka, że taka zima, to może już się nie powtórzyć, daliśmy się przekonać, iż bez ośnieżonej chojny, skutego lodem Stawu Bieńczyckiego i leniwie płynącej Młynówki definicja piękna byłaby niepełna, a poezja martwa jak Sahara w środku upalnego lata, więc poszliśmy w tan – śnieżny tan.
I stwierdziliśmy organoleptycznie, że gdy wyczerpanie sięga zenitu, niezliczone orły pokrywają wszelkie dostępne połacie Ziemi, wykończeni wojowie ścielą się pokotem, a śnieg wchodzi im dosłownie wszędzie, nie ma nic wspanialszego na świecie niż doborowe towarzystwo, rześkie powietrze, gorąca herbata oraz kaloryczne jak ropa, gaz i węgiel razem wzięte rurki kremowe.
I chce się krzyczeć „Chwilo trwaj – jesteś piękna”